Zapiski o świcie, czyli dziennik ciężko ranny

8 June 2021

Maj

Pierwszy czwartek. Chmury tutaj świeże, prosto z oceanu. Jeszcze nie postrzępione przez kontynent i człowieka. Z Atlantyku przechodzą […]
Read more
4 May 2021

Kwiecień

Lany poniedziałek. Wczoraj pożar łąki obok. Helikoptery przez pół dnia zarzucały ogień wodą. Przedwczesny dyngus na oceanie. Na […]
Read more
7 April 2021

Marzec

Czwartek, 4 marca. Lazur bez chmury, jak pisywał Krasiński. Sandor Marai w dzienniku z 1967 r. pisze o […]
Read more
3 March 2021

Luty

Piątek, koniec stycznia. Na balkonie obok młoda rosyjska rodzina. Często się śmieją. On ładnie śpiewa. Szepcą coś o […]
Read more
27 January 2021

Niedzielny wieczór, 3 stycznia.

Najgorszy czas tygodnia już od dzieciństwa. Mimo, że w poniedziałek nie ma szkoły. Jutro rano idę do fryzjera. […]
Read more
13 January 2021

Koniec roku.

Wigilia. W radio premiera piosenki Dezertera. ,,Kłamstwo to nowa prawda”. Robal nadal ma dobry głos, Dezerter dalej porusza […]
Read more
23 December 2020

Czwartek, siedemnastego.

Pisanie dziennika bywa czasem trudniejsze od samego życia, szczególnie gdy próbujemy pisać tak jak żyjemy. Dla siebie. Premier […]
Read more
16 December 2020

Czwartek, 10 grudnia.

Ciemno, zimno, wiadomo. A w dodatku rwie się sieć. Ogląda mi się Manka mocno pod górę. Nie wciągnął […]
Read more
9 December 2020

Środa, 9 grudnia.

Czwartek, 3 grudnia. Węgierski konserwatysta w trakcie ucieczki przed brukselską policją z gejowskiej orgii utknął w rynnie. Orban […]
Read more