Na zachodzie bez zmian
Z niechęcią, po raz pierwszy od dawna otworzyłem swoją zakładkę prasową na ekranie komputera. Wszędzie huk i strach. Tylko w gazetach azjatyckich jaki taki spokój czy raczej cisza z grzmotem w tle. Bangkok Post o konfiskacie jachtu Putina; reklama pod artykułem zachęca do udziału w grze strategicznej pytaniem: co, jeśli Serbia napadnięta będzie pierwsza?
W singapurskim The Straits Times pierwszy rząd linków z regionu. Szanghajski lockdown, upały w Indiach i sytuacja na granicy z Malezją. Poniżej jak wszędzie: Putin, bomby, papież, zachód. W rogu ekranu wywiad z byłym szefem Google. Ameryka musi przyspieszyć, aby pokonać Chiny w dobie sztucznej inteligencji. Gdy słucham wypowiedzi tych wszystkich straganiarzy wizjonerów z przemysłu IT coraz bardziej upewniam się, że sztuczna inteligencja będzie wiernym oddaniem ich własnej, czyli żadna.
Ciekawe, od kiedy wojna zaczyna być nieuniknioną? Czy od wybuchu entuzjazmu pośród niedługo martwych już bohaterów czy też od plagi smutku i przerażenia pośród tych co to myślą coś i czują…Albo od obu naraz, z czym mamy do czynienia dzisiaj. South China Morning Post ostrzega, że Chiny to nie Rosja, Pekin ma w dyspozycji finansowy wariant ,,nuklearny”.
Belgijski Le Soir zachwycony na głównej stronie awansem Realu do finału Ligii Mistrzów. W skromnym kącie obok coś o rosyjskiej ropie i wyrzeczeniach z nią związanych. Czeskie Lidovky bardziej od piłki nożnej przeżywają czytelnictwo. Zaczynają wydanie od braku papieru dla nowych książek i związanym z tym skokiem cen na wszystko co drukowane.
W CNN firma Alibaba i jednodniowa strata iluś tam ardów czy ionów w dolarach. Wszystko przez to, że chińska policja aresztowała kogoś o tym samym nazwisku co właściciel firmy Alibaba. Ukraińska Pravda wyklucza możliwość okupacji Zachodniej Ukrainy przez wojska polskie.
Rosyjskiej Nowej Gazety od dawna nie ma. Nowa Gazeta milczy od tygodni tą samą okładką: Rosyjska ewolucja od pokolenia P do pokolenia Z. Rządowe Izvestia donoszą. Na wszystkich. Opozycyjna Meduza publikuje podręczne ABC na wypadek eksplozji bomby atomowej.
Szczęściem jest jeszcze Canarian Weekly. Tam pogoda bez zmian chociaż z silniejszym wiatrem przez weekend. Na głównym miejscu ostrzeżenie o limitach drinków w niektórych ośrodkach all-inclusive. No cóż, zdarza się.